38-500 Sanok, Polska
+48605737486
arturszczepek.swojak@gmail.com

Patriotryzm konsumencki, a wolność gospodarowania.

Decentralizacja, ekonomia, prawo, patriotyzm

Patriotryzm konsumencki, a wolność gospodarowania.

Na wstępie mojego wywodu postaram się odpowiedzieć czym patriotyzm konsumencki, zwany także etnocentryzmem konsumenckim w ogóle jest. Ja osobiście definiuję pojęcie w następujący sposób. Patriotyzm konsumencki jest to dobrowolna postawa – bez wykorzystania autotytetu i instytucji państwa – polegająca na preferowaniu produktów polskich, regionalnych i lokalnych podczas codziennych zakupów.
Choć esencją etnocentryzmu jest wolny wybór – bo to przecież każdy z nas decyduje o alokacji swojego kapitału – to możemy się spotkać z ludźmi, którzy źle interpretują powyższą definicję. Znamienne jest to zarówno w sektorze publicznym jak i prywatnym. Osoby o takim poglądzie szczególnie charakteryzuje skłonność do stosowania protekcjonizmu jak i interwencjonizmu państwa w rynek oraz gospodarkę poprzez regulowanie wszystkiego co tylko się da, cła i różnego typu koncesje i pozwolenia. Z drugiej zaś strony, wielu zwolenników wolnosci gospodarczej zarzuca osobom promującym postawę patriotyzmu konsumenckiego, że jest on z zasady antyrynkowy. Bardzo mnie to dziwi, wszakże teoria ludzkiego działania (właściwa dla szkoły austriackiej w ekonomii) opiera się na metodologicznym indywidualiźmie. Każda jednostka tworzy własną skalę wartości . Jest ona subiektywna i racjonalna. Powyższe wskazuje na to, że pochodzenie produktu może być czynnikiem wartościującym tak samo jak jakość czy cena – oczywiście w dowolnej kolejności.
Interesujące jest to, że nawet myśliciel zaliczany do kręgu klasycznego liberalizmu Adam Smith pisał: „Kiedy [człowiek] woli popierać wytwórczość krajową, a nie zagraniczną, ma wyłącznie na uwadze swe własne bezpieczeństwo, a gdy kieruje wytwórczością tak, aby jej produkt posiadał możliwie najwyższą wartość, myśli tylko o swym własnym zarobku, a jednak w tym, jak i w wielu innych przypadkach, jakaś niewidzialna ręka kieruje nim tak, aby zdążał do celu, którego wcale nie zamierzał osiągnąć. Społeczeństwo zaś, które wcale w tym nie bierze udziału, nie zawsze na tym źle wychodzi. Mając na celu swój własny interes człowiek często popiera interesy społeczeństwa skuteczniej niż wtedy, gdy zamierza służyć im rzeczywiście. Nigdy nie zdarzyło mi się widzieć, aby wiele dobrego zdziałali ludzie, którzy udawali, iż handlują dla dobra społecznego”.
Ja jestem gorącym zwolennikiem postawy polegającej na wyborze produktów krajowych i lokalnych. Patriotyzm konsumencki ma wiele pozytywów. Wspieranie rodzimych produktów i usług poprawia rachunek bieżący bilansu płatniczego, co skutkuje zwiększeniem rezerw walutowych. Warto posiadać wysokie rezerwy walutowe, ponieważ, po pierwsze, zwiększamy w ten sposób bezpieczeństwo systemu finansowego i, po drugie, uzależniamy politycznie obce gospodarki, gdyż te pieniądze są najczęściej reinwestowane przez banki centralne w postaci obligacji. Kupowanie produktów lokalnych – zamiast obcych – przyspiesza obieg pieniądza, ponieważ importer musi ponieść dodatkowe koszty transakcyjne na wymianę waluty (jego proces decyzyjny jest zwyczajnie dłuższy z tego powodu). Kiedy importer zdecyduje się na wyprzedanie swoich złotówek na rynku finansowym, wtedy wpływa na zwiększenie ilości zagranicznych kredytów krótko i długoterminowych w gospodarce. Polskie produkty, w wielu przypadkach, nie ustępują jakością produktom zagranicznym, jednak, ze względu na krótką historię gospodarki rynkowej w naszym kraju, nie miały możliwości wyrobienia sobie odpowiedniej marki. Patriotyzm konsumencki buduje więź producent-konsument. Dzięki wspieraniu lokalnych przedsiębiorców następuje nagromadzenie pozytywnego kapitału społecznego, który jest dodatnio skorelowany ze wzrostem gospodarczym. Prowadzenie interesów powoduje zawiązywanie kontaktów międzyludzkich, a przy okazji buduje zaufanie społeczne.
Abstrahując od polityki gospodarczej i fiskalnej państwa możemy śmiało stwierdzić, że w dobie pandemii wspieranie polskich producentów pomoże gospodarce wyjść szybciej z kryzysu. Każdy konsument wybierajacy polskie produkty i usługi pomaga przedsiębiorcom utrzymać się na rynku poprzez nagromadzenie zasobów na inwestycje, a budżetowi państwa zgromadzić środki na budowę infrastruktury czy wydatki wynikające z ustawy budżetowej, pracownikom zachować miejsca pracy.
Kończąc chciałbym podkreślić, że etnocentryzm konsumencki ma sens, ale tylko i wyłacznie w ramach wolnego rynku, rzekłbym – jest jego uzupełnieniem. Zachęcam wszystkich do zainteresowania się tematem i poznania lokalnego rynku. W wielu przypadkach możemy znaleźć świetnej jakości produkty, które będą zarówno tańsze jak i zdrowsze ( najlepsze są kupowane bezpośrednio od rolnika) od produktów z sieci wielkopowierzchniowych. Pamiętajmy, że wybierajac świadomie i lokalnie pomagamy polskim rodzinom się bogacić oraz pomnażać kapitał, a naszemu lokalnemu społeczeństwu się rozwijać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *